Write what you are looking for and press enter to begin your search!

Sign In

Mali Streamerzy 2025, czyli czas, aby powrócić na dobre tory.

Kiedy zakładaliśmy inicjatywę Małych Streamerów, świat — zarówno ten na zewnątrz, jak i nasz streamerski — wyglądał zupełnie inaczej. Pomysł zrodził się z potrzeby, która łączyła nas wszystkich: chęci stworzenia wspólnoty i wzajemnego wsparcia na drodze do większej widoczności na Twitchu. Chcieliśmy połączyć siły, by razem budować swoje marki i pomagać sobie w walce o rozpoznawalność. Choć od tamtej pory wiele się zmieniło, jedno pozostaje niezmienne: przebicie się na Twitchu wciąż graniczy z cudem.

Obserwując Twitcha, zauważyliśmy, że wielu użytkowników czatów u popularnych streamerów próbowało swoich sił w transmisjach. Wchodząc na streamy największych gwiazd, gdzie donejty wpadają co kilkanaście sekund, łatwo pomyśleć: Hej, ja też tak mogę. Jednak Twitch nie oferuje systemu promowania nowych twórców, więc zaczynanie przygody ze streamingiem to trochę jak próba zbudowania komputerów w garażu, by rywalizować z Apple. Nikt Ci tego nie zabroni, ale prawdopodobnie od razu czujesz, że to trudna walka.

Przykłady z rynku technologicznego dobrze ilustrują tę sytuację. Firma OpenAI, która jeszcze w 2014 roku nie istniała, jest dziś wyceniana na 90 miliardów dolarów. Z kolei Xerox, obecny na rynku od 1906 roku, osiąga wycenę jedynie około miliarda dolarów. Jak to możliwe, że nowa firma osiągnęła taki sukces w tak krótkim czasie? Odpowiedź to innowacje. Pewnie już widzisz, do czego zmierzam. Jeśli chcesz zaistnieć na Twitchu, tworząc treści identyczne jak ci, którzy już zdobyli popularność, Twoje szanse są nikłe. Musisz wnieść coś nowego.

Każdy streamer w top rankingach zasłynął z unikalności – wniósł coś, na co widzowie czekali. Oczywiście istnieją inne sposoby na sukces, jak wsparcie dużego streamera lub rozpoznawalność z innego pola. Gwarantuję Ci, że gdyby Cristiano Ronaldo zaczął streamować, nawet przeciętne treści odbiłyby się szerokim echem. O procesach rządzącymi twitchem mógłbym opowiadać godzinami, ale czas przejść do rzeczy.


Nasza inicjatywa była słuszna — od początku istnienia społeczności Mali Streamerzy na Discordzie przewinęło się już 7 tysięcy osób. Jeśli każdy z nich przyciągnąłby średnio 10 widzów, mówimy o 70 tysiącach oglądających. Taka liczba robi wrażenie jako społeczność, osiągając wynik, który mógłby rywalizować z takimi wydarzeniami, jak otwieranie kapsuły czasu Pokémon przez Pokimane czy powrót Shrouda na Twitch po krótkim epizodzie na Mixerze. Potencjał jest naprawdę ogromny.

Od pierwszych dni naszej działalności poznaliśmy niesamowitych streamerów, a przede wszystkim fantastycznych ludzi. Streamerzy tacy jak Kkarzełek, Kazmierzkazik, Pietrolz, fox1315, BeeEyeTee, Hunterbornn, Scorpio, Tosiek18 (damn, jakiego on miał skilla), Garber i wielu, wielu innych zasługiwali na znacznie większą widownię. Chciałem coś z tym zrobić, chciałem im pomóc, bo czułem, że naprawdę na to zasługują.

Początek był niezły, przerzucaliśmy widzów pomiędzy sobą poprzez hosty, raidy i różnego rodzaju akcje jak Streamer of the Day. Każdy z początkowej grupy streamerów odczuł pozytywny wpływ inicjatywy na swoich statystykach kanału. Po chwili mieliśmy nawet jednego partnera Twitch.

Takich streamerów jak wyżej wymienieni okazało się tysiące, co nasza grupa wyraźnie pokazała… Ale czy na Twitchu jest tylu chętnych do oglądania? To właściwe pytanie. Jak myślisz, ilu zarejestrowanych użytkowników Twitcha faktycznie chce streamować, a ilu chce tylko oglądać? Według dostępnych danych, w 2023 roku Twitch miał średnio 7,3 miliona unikalnych kanałów streamujących miesięcznie, podczas gdy liczba unikalnych widzów sięgała około 45 milionów. To oznacza, że na jednego streamera przypadało średnio zaledwie 6 widzów. Jak widać, konkurencja jest ekstremalnie wysoka.

Z czasem docierało do nas, że nasza misja jest niemożliwa. Tak naprawdę chcieliśmy zagiąć rynek i spowodować, aby każdy miał tylu widzów na ilu zasługuje. Gdy zdałem sobie z tego sprawę podłamałem się. Poczułem, że moja misja się nie uda i grupa nie spełni swoich (moich) oczekiwań. Na domiar złego coraz więcej osób, na których nam zależało przestawało streamować, przez brak rozwoju kanału jaki oczekiwali. Zakończenie streamowania Pietrolza odczułem chyba najbardziej.

Dodatkowo nasza strona internetowa, na której można było na żywo sprawdzać, ilu widzów ma każdy streamer, generowała koszty. Organizacja Discorda, social mediów, eventów, a szczególnie moderacja społeczności, była czasochłonna i wymagała wielu zasobów. Mimo to Mali Streamerzy nie wygenerowali na siebie ani złotówki. Zacząłem więc rozważać pozyskiwanie przychodu z reklam, nie dla zysku, lecz aby nasza inicjatywa przestała przynosić straty. Mieliśmy wstępne propozycje współpracy od inStreamly, ale nigdy nie doszło do formalnej współpracy, ponieważ żeby naprawdę zarabiać w ten sposób, musielibyśmy stać się agencją — czego nie chciałem. Zysk nigdy nie był celem. Odrzuciłem niezliczone oferty sponsorskie, bo nie o to mi chodziło. Gdy widzę streamerów, którzy kiedyś beztrosko tworzyli na Twitchu, a dziś reklamują drukarki w sieciach marketów, czuję zażenowanie.

Pojawiło się wiele przeszkód, o których nie miejsce teraz mówić, ale które miały wpływ na dalszy bieg wydarzeń. W pewnym momencie poczułem się przytłoczony i zostawiłem społeczność na pewien czas. Dzięki pracy moderatorów Discorda (wielkie uznanie dla Tigera i całej ekipy) społeczność nadal istnieje. Dziś wiem, że ta praca nie może iść na marne. Dlatego postanowiłem podejść do tego na nowo, z odświeżonym podejściem, by stworzyć dla Małych Streamerów miejsce, jakiego nigdzie indziej nie znajdą.

Moje pierwsze inicjatywy to całkowicie odświeżona strona internetowa, nad którą mam pełną kontrolę, co pozwala na szybkie zmiany bez dodatkowych kosztów. Kolejnym krokiem są konsultacje — raz w tygodniu przez godzinę będę dostępny na czacie Discorda dla każdego, abyśmy mogli porozmawiać, zrozumieć wasze potrzeby i omówić, z czym zmagamy się jako grupa. Planuję również uruchomienie Patronite’a, by choć częściowo wynagrodzić moderatorom ich wkład oraz zebrać fundusze na inicjatywy, które pomogą rozwinąć naszą społeczność. Na stronie dostępna będzie także roadmapa, aby każdy mógł zobaczyć, w jakim kierunku zmierzamy.

Jeśli dotarłeś aż tutaj, wiem, że ta społeczność jest dla Ciebie ważna. Podziel się w komentarzu swoimi spostrzeżeniami na temat tego, co napisałem, lub na temat samej społeczności. Jeśli interesują Cię statystyki i insighty na temat streamowania, daj znać — mam masę danych, którymi chętnie się podzielę.

Jeżeli przez ostatni rok próbowałeś się ze mną skontaktować, a byłem niedostępny, przepraszam.

Jeszcze nie powiedzieliśmy ostatniego słowa.

Dzięki
MironGracz – Twórca społeczności Mali Streamerzy.